Moim glownym zadaniem w pracy jest pisanie programow w srodowisku Matlab. Kiedy tu przyjechalam, znalam tylko podstawy tego srodowiska. Pierwszy tydzien tylko sie uczylam, w drugim tygodniu dostalam zadanie do rozwiazania. Rozwiazalam je, ale okazalo sie, ze moja przelozona chciala bym stworzylam do tego interfejs graficzny. Czyli nauka od poczatku, bo tworzenie interfejsu graficznego calkowicie rozni sie od wiersza polecen. Uczylam sie z Internetu oraz metoda prob i bledow. Okazalo sie, ze sa dwa sposoby tworzenia interfejsu graficznego, a ja zaczelam od trudniejszego. Zaczelam wiec robic wszystko od poczatku, w ten latwiejszy sposob. No i tak mniej wiecej uplywa mi czas w pracy. Raczej sie nie przemeczam. Sporo sie ucze, co mnie cieszy. Moge przychodzi i wychodzi o ktorej chce. Dostaje tu tez za darmo smaczne obiady.