Gdybym chciała zbankrutować otworzyła bym saunę w Belgradzie. Tutaj idąc ulicą czuję się dokładnie tak jak w saunie. A nawet gorzej.
To czego mi do dziś tutaj brakowało to możliwość zrobienia herbaty (z zamiarem wypicia jej zimnej oczywiście). Dziś problem rozwiązałam. Wystarczy wziąć małą butelkę wody i postawić na parapecie. Zielona herbata bez problemu się w tym zaparza.