Pracuję z czterema studentami. Hiszpanem, Brazylijczykiem, Syryjczykiem i jakim kolesiem (nie pamiętam co to za kraj). Do pracy mamy kawałek drogi. Dzisiaj wyjątkowo jechaliśmy tam 3 godziny :). Normalnie jedzie się podobno dwie. Przesiadamy się trzy razy.
W pracy byliśmy o godzinie 12:30. Jak na razie to do roboty za dużo nie mamy. Na początku zrobili nam po jednym zdjęciu do jakieś przepustki, a potem wysłali nas na obiad :D. Po obiedzie posiedzieliśmy sobie trochę i pogadaliśmy z Serbem, który się nami zajmuje i spowrotem do domu. Wracamy klimatyzowanym, firmowym autobusem. Droga powrotna trwa tylko godzinę.
Jeśli tak dalej będzie to się za bardzo tu nie przepracuję :)
Maciek